Forum Dawna.Pila.pl

http://www.krbrd.gov.pl/aktualnosci/zmi ... j_2011.htm

Od 21 maja 2011 roku wchodzą w życie nowe zasady ruchu rowerowego wprowadzone w ustawie Prawo o ruchu drogowym. Co zyskają rowerzyści:

- możliwość wyprzedzania rowerem pojazdów jadących w korku z prawej strony;
- możliwość przewożenia dzieci w specjalnych przyczepkach;
- jazdę po chodniku przy złej pogodzie;
- kierowca musi częściej ustępować pierwszeństwa rowerzyście;
- zakaz postoju pojazdów na drogach dla rowerów i w zatokach rowerowych;
- w niektórych sytuacjach rowery będą mogły jechać obok siebie;
- specjalne pasy ruchu dla rowerów i śluzy rowerowe na skrzyżowaniach;
- zdefiniowanie wózka rowerowego jako pojazdu do przewozu osób.

Celem tych zmian jest zwiększenie bezpieczeństwa wszystkich użytkowników dróg, bo i rowerzystów, i kierowców, i pieszych; zachęcenie i ośmielenie do korzystania z tego bardziej ekologicznego, wielofunkcyjnego środka transportu, a także popularyzacja roweru jako środka rekreacji, sportu oraz komunikacji.

Tekst ustawy

Najlepiej niech samochody jeżdżą po ścieżkach rowerowych a rowery drogami.. żart oczywiście, ale niektóre podpunkty tej ustawy na razie nieco odstają od naszej dzisiejszej infrastruktury drogowej itd. i zmuszają mnie do takiego komentarza. Możnaby te zasady wprowadzać cześciowo łącznie z budową większej ilości ścieżek itd. ale wprowadzenie tego wszystkiego w jednym czasie to chyba lekka przesada. Zresztą będzie to widać na drogach.

Równamy do Europy. W Niemczech podczas egzaminu na prawo jazdy, kursant oblewa, jeśli nie spojrzy się w prawe lusterko oraz za siebie przed skrętem w prawo.

Zmiana ustawy miała za zadanie m.in. usunięcie sprzeczności między polskim prawem a Konwencją wiedeńską o ruchu drogowym, według której rowerzysta jadący prosto ma pierwszeństwo przed skręcającym pojazdem. Jako, że konwencje międzynarodowe są nadrzędne nad polskimi ustawami, to w zasadzie ten przepis obowiązywał już dawno, tylko niestety nie istnieje w świadomości kierowców.

Druga rzecz: infrastruktura drogowa jest jaka jest. Ale to nie może być usprawiedliwieniem dla wadliwych przepisów. Wbrew temu, co się pisze, to nie drzewa zabijają ludzi. To kierowcy jeżdżą jak idioci. Tu jest tak samo. To uczestnicy ruchu muszą się dostosować do warunków.
Ścieżki rowerowe nie są panaceum na wszystko. W Berlinie jest ich mało. Większość ulic ma po prostu ograniczenie prędkości do 30 km/h. Jazda taką jezdnią jest bezpieczna i wygodna.

http://polskanarowery.sport.pl/msrowery ... xx=9425066

http://wewrocku.wordpress.com/2011/05/1 ... y-rowerem/ - jeszcze jeden link, który wyjaśnia, o co chodzi.

Bocian pisze: Jako, że konwencje międzynarodowe są nadrzędne nad polskimi ustawami, to w zasadzie ten przepis obowiązywał już dawno, tylko niestety nie istnieje w świadomości kierowców.

A z tym się Kamilu nie zgodzę. :)

Po pierwsze:

Art. 91 ust. 2 Konstytucji RP

"Umowa międzynarodowa ratyfikowana za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową."

Czyli wniosek, że istnieją umowy międzynarodowe ratyfikowane w innym trybie.

Sprawdźmy zatem w jakim trybie była ratyfikowana Konwencja wiedeńska.

Jeśli uznać Wikipedię za wiarygodne źródło informacji to konwencja ta została ratyfikowana przez istniejącą w PRL Radę Państwa. Na ile mi wiadomo nie istniał zapis o ratyfikacji za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie.

Co zatem?

Art. 241. ust.1 Konstytucji RP

"Umowy międzynarodowe ratyfikowane dotychczas przez Rzeczpospolitą Polską na podstawie obowiązujących w czasie ich ratyfikacji przepisów konstytucyjnych i ogłoszone w Dzienniku Ustaw, uznaje się za umowy ratyfikowane za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie i stosuje się do nich przepisy art. 91 Konstytucji, jeżeli z treści umowy międzynarodowej wynika, że dotyczą one kategorii spraw wymienionych w art. 89 ust. 1 Konstytucji."

A o czym stanowi art.89 ust. 1 Konstytucji RP?

"Ratyfikacja przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej i jej wypowiedzenie wymaga uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, jeżeli umowa dotyczy:

1) pokoju, sojuszy, układów politycznych lub układów wojskowych,

2) wolności, praw lub obowiązków obywatelskich określonych w Konstytucji,

3) członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w organizacji międzynarodowej,

4) znacznego obciążenia państwa pod względem finansowym,

5) spraw uregulowanych w ustawie lub w których Konstytucja wymaga ustawy. "

Istotny w naszym przypadku jest pkt 5. Kwestia poruszania się rowerów po drogach publicznych jest właśnie "sprawą" uregulowaną w ustawie, więc wymaga ratyfikacji za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie, zatem na podstawie art.241 ust.1 należy uznać Konwencje wiedeńską za ratyfikowaną umowę międzynarodową ratyfikowaną za uprzednią zgodą wyrażoną w ustawie.

Druga z przesłanek, czyli publikacja w Dzienniku Ustaw również została spełniona, czyli należy uznać, że Konwencja wiedeńska ma moc nadrzędna wobec polskiego Kodeksu drogowego, ale wynika z faktu jaki opisałem, a nie ze stwierdzenia, że "konwencje międzynarodowe są nadrzędne nad polskimi ustawami", które to stwierdzenie nie jest w pełni prawdziwe.

Pozdrawiam. :)

Ech, wiedziałem Ziółek, że w sprawach prawnych można na Ciebie liczyć i że doprecyzujesz moje nieścisłości. :)
Opierałem się na analizie Biura Analiz Sejmowych przywołanej w tym tekście:
http://www.miastadlarowerow.pl/index_wi ... t=8&art=23