Forum Dawna.Pila.pl

Dziś zmarł jeden z nas - BOGDAN (Bogdan Jaroszewicz) - jeden z najaktywniejszych uczestników tego Forum, historyk - amator, miłośnik Piły, znawca i wielbiciel tej Ziemi, członek Towarzystwa MIłośników Miasta Piły oraz Stowarzyszenia Parowozownia Pilska "Okrąglak". Wiele by można pisać o Bogdanie. To był uczynny, życzliwy człowiek, pełen pasji, energii, pomysłów. Straciliśmy Przyjaciela, ważnego Pilanina! Świeć Panie nad jego duszą.... Wyrazy współczucia dla rodziny.

Wiedza, skromność, kultura, uczynność - takim Go znałem i takim będę pamiętał. Wspaniały Człowiek!

Podziwialiśmy Go nie tylko z powodu olbrzymiej wiedzy na temat dawnej Piły, ale również za to, jakim był człowiekiem. Otwartym, niezwykle sympatycznym i pogodnym. Był. Bo dziś na zawsze odszedł z naszego forum, odszedł od nas :cry:
Na zawsze pozostanie jednak w naszych wspomnieniach...

Serdeczne wyrazy współczucia żonie Bogdana i całej rodzinie.!!!

A jako,że jestem "odsunięty" od bieżącego życia Piły czy mógłbym prosić o jakieś szczegóły. Zauważyłem,że Bogdan ostatnio nie pisywał na forum! Czy to była choroba czy wypadek?
Odpowiedz może być na prywat bądz na adres internetowy. Podam w razie potrzeby.

Pierwsze co przychodzi mi na myśl to, że również Piła poniosła wielka stratę. Nie ma w tym stwierdzeniu żadnego patosu, każdy kto interesował się trochę dziejami miasta musiał słyszeć o Bogdanie. Cześć Jego pamięci!

"Daj nam wiarę, że to ma sens,

że nie trzeba żałować przyjaciół,

że gdziekolwiek są, dobrze im jest,

bo są z nami, choć w innej postaci.

I przekonaj, że tak ma być,

że po głosach ich wciąż drży powietrze,

że odeszli po to, by żyć

i tym razem będą żyć wiecznie..."

Zawsze będę pamiętać.

Zapalam światełko

Wyrazy współczucia dla rodziny.

Bogdan prawdopodobnie będzie pochowany na Junikowie z rodzinnym grobie; chyba we środę - gdy będę wiedział więcej - napiszę.
Bogdan był chory na serce, miał się "oszczędzać" - stąd Jego spacery, bo rower był już za dużym wysiłkiem

Niejednemu starszemu Pilaninowi znany jako aktywny działacz Uniwerstytetu III Wieku.Młodemu pokoleniu znany jako osoba, która swój wolny czas poświęciła rozpowszechnianiu wiedzy o naszym mieście.Wieloletni działacz Towarzystwa Miłośników Miasta Piły.Członek stowarzyszenia Parowozownia Pilska "Okrąglak", który zapisał się w pamięci jako osoba niezmiernie życzliwa i pogodna, gotowa zawsze podzielić się swymi cennymi uwagami.Dla forumowiczów Dawnej Piły i iPiły autorytet o ogromnej wiedzy.Będzie go nam wszystkim bardzo brakowało.

Z Bogdanem widziałem się ostatni raz podczas wyprawy z Waldkiem i SA108 wokół zalewu, a ostatnią rozmowę przeprowadziliśmy 8 IX. Był już wtedy w szpitalu w Drawsku Pom. dokąd zabrano Go po trzech dniach pobytu w sanatorium w Złocieńcu, gdyż stan Jego zdrowia znacząco się pogorszył. Z pobytem w Złocieńcu wiązał możliwość poznania pobliskiego Budowa.
Najbliższe spotkanie planowaliśmy na pikniku, a następnie parę wypraw na
okoliczne miejscowości z wykrywką i cyfrówką.

Mam nadzieję, że w jakiś sposób będziesz mi w nich towarzyszył.

Boże, właśnie dopiero przeczytałam tę szokującą wiadomość. Tak mi przykro...
Miałam szczęście, że zdążyłam poznać Bogdana. Poznałam z najlepszej strony. Człowiek z dużą wiedzą, kulturalny, uczynny, przyjazny.
To dzięki Bogdanowi zaczęłam kolekcjonować stare fotografię Piły, to Bogdan przywitał mnie tu zachętą do pozostania.
Moje ogromne współczucie dla rodziny i dla Was, którzy znaliście Bogdana dużo lepiej niż ja.

[*]

SZACUNEK !!!!!!!!

Jeszcze teraz nie mogę uwierzyć, że już Go nie ma z nami... Żegnaj, Bogdanie.

Gdy spadek jego aktywności na forum był widoczny, a ze stanu swego zdrowia nie czynił tajemnicy pamiętam jego słowa jakie usłyszałem na pytanie dlaczego już nie pisuje.Odpowiedział "A nie chcę mi się.Co wiedziałem to już napisałem". Kto by pomyślał,że wkrótce stanie się to tak wieloznaczne.Szacunek dla jego pogody ducha i życiowej mądrości.Miał ją niezmierną,

A ja pamiętam jego żartobliwe powiedzonko na temat byłych mieszkańców tej ziemi: "Helmuty" :)
Szkoda, że to juz nie Bogdan tak ich nazwie ...

Mimo, że nie znałem Pana Bogdana osobiście łączę sie w żalu... Jego wiedza na temat dawnej Piły była niezastąpiona... Bardzo dużo się dowiedziałem z jego postów na tym forum o dawnej Pile... Nie była to wiedza książkowa, której często nie można zrozumieć ale była to wiedza człowieka który to przeżył i żył tymi przeżyciami... Niech spoczywa w pokoju i niech Bóg świeci nad jego duszą...

szkoda żal x 1000 wporzo ziomal :-((((

W przypadku Pana BOGDANA sprawdza sie trochę zmienione motto: SPIESZMY SIĘ POZNAWAĆ LUDZI TAK SZYBKO ODCHODZĄ....Ja miałem okazję poznać Pana Bogdana który zrobił na mnie ogromne wrażenie.Okazał się człowiekiem o ogromnej wiedzy i pogodzie ducha,skorym do udzielania wskazówek,przemiłą osobą która potrafiła opowiadać o Pile w sposób który rozbudzał ciekawość i chęć poznawania szczegółów minionych dziejów naszego miasta i nie tylko.Uważam że odejście Pana Bogdana to wielka strata.... Chciałbym tą drogą przyłączyć się do kolegów i koleżanek i złożyć rodzinie Pana Bogdana najszcersze wyrazy współczucia....

.....a pilaninem został dopiero w 1975 roku i trochę "tak z przymusu", pochodził z tzw. desantu poznańskiego.(desant Poznański" to grupa ludzi - fachowców,których skierowano do Piły w celu "uruchomienia" władz wojewódzkich.
Ale wśród znanych mi "Poznańczyków" - NAJBARDZIEJ ZYCZLIWY PILE.

[*] Panie Bogdanie! Zawsze będę o Panu pamiętał. Dzięki Panu dowiedziałem się wiele interesujących rzeczy na temat mojego rodzinnego miasta i nie tylko. [*]

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie...

GAWRON :(

Wszystkich, którzy chcieliby osobiście pożegnać Naszego Przyjaciela informuję, że pogrzeb odbędzie się we środę o godzinie 12.15 na Cmentarzu Junikowskim w Poznaniu.
Wiem, że z Piły o godzinie 9.oo wyjeżdża delegacja z Uniwersytetu III Wieku (bus, już pełen, sprzed siedziby U III W ul.Sikorskiego); jedzie też delegacja z biblioteki.
Więcej szczegółów nie znam - ew. może w Uniwersytecie będą wiedzieli - tel. 212-51-95 w.12.
Niestety ze względów zawodowych nie będę mógł służyć samochodem z kierowcą (czyli mną) - ale gdyby ktoś w imieniu Forum jechał, to w wypadku jakiejś wiązanki czy wieńca - proszę pamiętać o mnie (dokładam się bezwzględnie - gdzie, ile, komu?)

W imieniu forum i w imieniu jego "dziecka" stowarzyszenia Okrąglak mam zamiar udać się w środę na pogrzeb.Wobec tego możemy Jaśko pozostać w kontakcie.Dzięki za informacje o dacie i miejscu pogrzebu.

Ja też się tam wybieram (o ile nic mi nie wypadnie). Właśnie z Ziolkiem zastanawialiśmy się nad wieńcem od Stowarzyszenia.